piątek, 5 czerwca 2015

Monika Olejnik zniesmaczniła się pacykarzem, Janem Styką dziennikarstwa


Monikę Olejnik zniesmacznił dziennikarz niepokorny, który dla "Gazety Polskiej" przeprowadził wywiad z prezydentem elektem Andrzejem Dudą.

"Zniesmacznił", bo "niepokorny" nie zadał pytań dociekliwych, a nawet podstawowych. W Polsce stworzony został twór "niepokorny", który ma się tak do dziennnikarza profesjonalnego, jak... No, właśnie! Jak?

Ani to nie są dziennikarze, bo ci są od opisu rzeczywistości, a nie zlecenia politycznego. Ani nazbyt rozgarnięci, co widać w ich pisaniu. Horyzonty intelektualne niepokornych kończą się na swoiskich opłotkach, na własnym gumnie. Reprezentują tzw. świat zabity dechami.

Oprócz tego niepokorni mają cechę charakterologiczną, która odznacza się ponadprzeciętną obrzucania błotem, inwektywami, tych, których zleceniodawca polityczny nie lubi, bądź z którym walczy. Takie sobie zaprzaństwo.

Niepokorny opisywany przez Monikę Olejnik to taki Jan Styka (malarz; do sprawdzenia w Wikipedii), który malując Pana Boga, nie radził sobie z jego wizerunkiem, więc pyta Istotę Najwyższą: Jak mam cię Panie Boże namalować?

Nie na kolanach. Dobrze maluj, Styka - odpowiedział Pan Bóg.

I taki jest wywiad w "Gazecie Polskiej" z prezydentem elektem. Na kolanach. Styka był pacykarzem,, niepokorny z "Gazety Polskiej" też jest pacykarzem pióra.

Trudno więc dowiedzieć się czegoś więcej o prezydencie elekcie, gdy wywiad z nim przeprowadza Jan Styka. Moniko Olejnik daj sobie spokój z naszymi pacykarzami niepokornymi. Duda jako prezydent, aby uzyskać właściwy przekaz swoich zamierzeń politycznych, będzie musiał opuścić grajdół takich "Gazet Polskich". Tam obsługują medialnie tylko Styki. Wystarczyło to w kampanii prezydenckiej, za mało jednak by rządzić.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz