wtorek, 16 czerwca 2015
Papieska afera encyklikowa, jak taśmowa
Papież Franciszek ma też swoją aferę taśmową, "Sowę & Przyjaciele". Wyciekły fragmenty encykliki "Pochwalony bądź" dotyczące ekologii.
I w tej właśnie części encyklikę już uznaje się za "antypolską".
Albowiem powiadam wam, dokument jest antywęglowy. A Polska węglem stoi, tak zapewniał Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej, a nawet podpisał stosowny dokument z drugim Dudą, co to stoi na czele "Solidarności".
Powstają zatem pytania. Jacy ministrowie watykańscy dadzą głowę za tę "aferę encyklikową (taśmową)", jacy kardynałowie stojący na czele kongregacji? Czy papież Franciszek postąpi jak Ewą Kopacz?
I czy "Sowa & Przyjaciele" zostanie zamknięta przynajmniej na czas wakacji. W tym wypadku "Sowa & Przyjaciele" to biurko papieża. Dla katolików może faktycznie Franciszek być sową, ale dla polskich katolików z pewnością - nie. Wszak to nie papież Polak, a do tego jakiś Borgia.
A poważnie! Polska polityka jest robiona na zasadzie "nasza chata z kraja", niewiele obchodzi nas świat, po nas choćby potop. Politycy szerokiego spektrum nie czują żadnej współodpowiedzialności za losy Europy, świata.
Tylko interes polski (wedle z kraja). A wiecie, jak w staropolskim interes był nazywany? Tak jest! Jak końcówka, koniec wszystkiego. I świętą rację miał Bartłomiej Sienkiewicz "Ch...j, d...a i kamieni kupa".
Jakie to wszystko polskie, prowincjonalne, nieodpowiedzialne. Czy papież też ma swoich Kukizów, Dudów?
Papież czekać może na konklawe, Ewa Kopacz na jesienne wybory parlamentarne. I to robi różnicę.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz