sobota, 30 stycznia 2016

Populistka Szydło to ma ciężko


Populizm to nie jest wcale łatwy chleb. Obiecujesz, co popadnie i komu popadnie. Trudno zapamiętać. Rozdajesz - nie swoje. Gdybyś rozdawał swoje, policzyłbyś i nie rozdałbyś ponad stan kieszeni.

Populista ma ciężej. Normalny człowiek zarabia i wie, ile może dać. Najczęściej - nie może dać. A populista nie zarabia, a mimo to rozdaje.

Ciężka jest praca populisty - rozdawnictwo.

Tak jest z Beatą Szydło. Wszystko i wszystkim obiecuje. Cięzko jej, bo słychać, że wiedzy nie posiada, a też jej język polski jest postrzępiony, prosto z magla, mówi, co ślina na język przyniesie.

A przy tym nie odpowiada na pytania. Zna na pamięć kilka formułek, klepie je. Łatwo? Nie. A jaki przy tym psychologiczny dyskomfort.

Tak więc nie dziwcie się, że gmina Koniecpol nie dostanie obiecanych pieniędzy na wodociągi. Populista też ma prawo się zapomnieć. Ile na jego głowie i nie we własnej kieszeni.

A Rydzyk dostanie 20 mln zł, jak obiecała Szydło. Jaki wniosek z tego? Szkołę Rydzyka należy przenieść do Koniecpola, wtedy będzie kanalizacja, będzie ciepła woda.

Populista to ma ciężko, nie to, co my. Do pracy tylko chodzimy. A populista chodzi i obiecuje, a potem ma prawo zapomnieć.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz