niedziela, 24 stycznia 2016
Waszczykowski, Fotyga pod wąsem
Opozycja nie tylko musi przedstawić pomysł na Polskę. Jaka ona ma być, aby nie zdarzyła się powtórka "z rozrywki" PiS.
Ten pomysł winien być jak najszybciej artykułowany, bo PiS utrzyma się jeszcze rok - półtora. Tak oceniam. Nie myliłem się podczas IV RP, dałem pół kadencji i Kaczynski "mnie posłuchał".
Już widać gołym okiem, jakie rysy ma mur pisowski. Gruzy po PiS uprzątnąć - to nie jest program, acz ta praca liczona winna być na kilka lat.
Zniszczenia w kraju mogą być nie tak łatwe do odrobienia, bo kapitał ludzki, na którym winna być oparta wspólnota, był marny, a obecnie jest równany z powierzchnią, nowelowany do zera.
Podobnie jest z gruzami dyplomatycznymi. Trudno sobie wyobrazić gorszego intelektualnie i negocjacyjnie szefa dyplomacji, jak Witold Waszczykowski. Ale Kaczyński "potrafi". Taki Fotyg w spodniach i z siwym wąsem ma więcej.
Pewnie, że można twierdzić, że do PiS pchają się najgorsi. Bo kim byłby taki Waszczykowski, gdyby nie partia katastrofy?
U Radosława Sikorskiego wycierał kurze biblioteczne? Bo na mola choć wygląda, to nim (książkowym) nie jest. No, mógłby drzwi na Harvardzie przed Sikorskim otwierać, acz bałbym się o klamkę.
Waszyczkowskiego stać na takie "perełki myślowe", przepraszam: "retoryczne": "Trzymając wrak 6 lat, Rosjanie pokazują, że w Smoleńsku to nie była katastrofa".
Ręce opadaja. Nawet nie chce się analizować. Sikorski mógłby swej służbie in spe podsunąć lektury z XIX wieku, bądź późniejsz (Prus, Zapolska, Mochnacki, Stańczycy, etc.), jak Rosjanie takimi Waszczykowskimi załatwiali swoje interesy.
Acz wycofuję się. Bo bałbym się nie tylko o klamkę, ale i stan książek. Więc politycy myślcie: co po PiS i po gruzach zewnętrznych, co po takich - w tym miejscy winienem przywołać neologizm Władysława Bartoszewskiego - Fotygach pod wąsem, Waszczykowskich.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz