wtorek, 26 lipca 2016

Jak słowa papieża Franciszka zostaną przetłumaczone w telewizji narodowej?


PiS cofa nas w czasy chaosu, gdy nie było rozumu. A Stwórca nawet nie miał komu powierzyć wiary w siebie. Takie jest pandemonium pisowskie.

Tak też odczytuję słowa Krzysztofa Materny: "Polska wymyka się Stwórcy spod kontroli i wracamy do totalnego chaosu".

Podpowiem Maternie inne rozwiązanie. Stwórcę zastąpił Prezes, pandemonium, owszem, jest. Czekamy teraz, aby Stwórca Prezes stworzył Adama i Ewę.

Czy Adam i Ewa będą podobni do Mariusza Błaszczaka i Jolanty Szczypińskiej, a może jednak  do Beaty Szydło (proszę Prezesa, aby tę ostatnia stworzył z usuniętą przegrodą nosową, bo nie idzie słuchać tego gadania przez nos). A jak Prezes wypędzi Szydło z Raju, to gdzie się podzieje była premier? Hę?

A tak poważnie! Jak zostaną w "Wiadomościach" telewizji narodowej (TVP1 - dla przypomnienia) przetłumaczone słowa papieża Franciszka, który na pewno upomni się o uchodźców w swojej mowie do pielgrzymów na Światowych Dniach Młodzieży?

Pytam tylko retorycznie. Bo wiadomo, że przetłumaczą, jak słowa Baracka Obamy.

Wszak w telewizji narodu pisowskiego powiedziano, iż nie związki z tzw. Państwem Islamskim muzułmanina czynią terrorystą, ale zostaje terrorystą dlatego, bo jest muzułmaninem. Papież powie: chrześcijanin pomaga bliźnim, a zwłaszcza obcym potrzebującym, jakimi dzisiaj są muzułmanie uchodźcy.

W TVP1 przetłumaczą: katolicy z miłości pomagają potrzebującym, ale nie uchodźcom, bo są terrorystami.

Naród pisowski jest nieskomplikowany, bo zakłamany.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz