czwartek, 29 września 2016

Pasionek, prokurator do specjalnych zafałszowanych poruczeń


Mąż ofiary smoleńskiej Paweł Deresz skierował list otwarty do prokuratora generalnego Marka Pasionka, a to dlatego, że ten prawnik chce unurzać swoje dłonie w grobach ofiar smoleńskich.

Chciałoby się napisać trawestację słynnej frazy: "Rozum, durniu", a nie pisowski fetor.

Deresz pyta: "Czego Pan szuka w grobie mojej Żony?"

Wszyscy wiemy, czego PiS szuka. Mianowicie podtrzymania fetoru smoleńskiego, fetoru bohaterstwa Lecha Kaczyńskiego, aby postawić pomniki w całej Polsce temu przeciętniakowi.

Chodzi o to, aby walić w werble, czytać apele smoleńskie, w podręcznikach napisać, że Lech Kaczyński założył "Solidarność" i wyrwał Polskę z reżimu PRL.

O to chodzi. O fałsz.

Prokurator Pasionek poszukuje fałszu. Taka jego pisowska podległość, tylko tacy prawnicy robią karierę.

Gdyby Polska pisowska była tylko zakłamana, ale jest śmieszna na świecie - i to idzie na nasze konto, a nie Kaczyńskiego, on jest po prostu wytykany. Putinek priwislanski.

Trafili się nam Pasionki, wykonawcy załaszowanych tez politycznych.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz