wtorek, 23 kwietnia 2013

Gowin - Mengele Platformy



Rozumiem, że Donald Tusk wraz z PO idą dwoma politycznymi skrzydłami. Na prawej coraz mniej elektoratu zgarnia Jarosław Gowin, którego retoryczna łopata przesypuje wyborców na stronę PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Ani Gowin, ani prezes nie mają wiele wspólnego z wartościami katolickimi, jedynie z obowiązująca wykładnią polskich hierarchów.

A jeszcze do tego Gowin nie zawsze wie, co mówi. Zwłaszcza w kwestii in vitro, kryminalnego wątku, w którym podejrzanymi wg ministra zostali polscy biomedycy i rynek niemiecki.

Rozumiem, że gdy Gowin otwiera usta, zamyka mu się rozum. To jednak nie tłumaczy jego słów, które mogli usłyszeć wszyscy w Polsce, a mieli otwarte uszy. Oto co w "Czarno na Białym" - taki program TVN24 -powiedział minister polskiego rządu, na czele którego stoi Tusk:

1. "W sprawie poznańskiej wszystko wskazuje na to, że życie straciły dziesiątki, oby nie tysiące ludzkich istnień".

2. "Myślę, że możemy mieć pewność, że do handlu dochodzi. I z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że na embrionach dokonuje się rozmaitych eksperymentów naukowych z reguły prowadzących do uśmiercenia tych embrionów. W Niemczech nie wolno przeprowadzać eksperymentów naukowych na embrionach, ale na embrionach niemieckich. Niemieccy naukowcy "importują" embriony z innych krajów, prawdopodobnie także z Polski, i na nich przeprowadzają eksperymenty".

Nie będę wchodził w znajomość przez Gowina prawa niemieckiego, przewraca się ta prominentna postać władzy na logicznych wybojach, które funduje swoją retoryką. Po pierwsze, minister winien powiadomić o przestępstwie prokuraturę, akurat nic nie ma do rzeczy brak prawa dotyczącego in vitro. Wystarczy, że sąd przekona się do formuły: ludzkie istnienie.

Po drugie, może najważniejsze, Gowin powinien zawiadomić trybunały międzynarodowe, aby zbadały "rynek niemiecki" w kwestii mordu (eksperymentu naukowego) na embrionach polskich (polskich istnieniach). Polacy nie giną już na barykadach, Polacy giną na "rynku niemieckim".

To Tusk postawił takiego retora w swoim "autorskim rządzie", który jest politycznym doktorem Mengele Platformy. Gowin w sposób polityczny morduje partię rządzącą - PO - a do tego morduje rozum, zaś z retoryką dawno mu nie po drodze. Olał ją w jakimś rowie przydrożnym.

Gowin jest ministrem polskiego rządu. Gratulacje moje dla premiera Tuska. Tak trzymać. W nowoczesności państwa będziemy - jak to onegdaj się mówiło - albo przed Albanią, albo za Albanią (przepraszam Albańczyków).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz