sobota, 20 kwietnia 2013

Sikawkowy Pawlak


Waldemar Pawlak nie zamierza być zawodowym posłem, bierze się do "uczciwej roboty" (tak to określił). Pozostaje wierny swojej pierwszej miłości, Ochotniczej Straży Pożarnej.

To jest jego "wojsko", wszak jest generałem, czyli sikawkowym. Można się spodziewać, że w kraju będzie więcej pożarów.

Sikawkowy, jak kler, domaga się, aby 1% z odpisu wpłacali działacze PSL na OSP. Pawlak urzęduje w swoim generalskich gabinecie OSP w stolicy przy ul. Oboźnej. Jeździ po kraju i przecina wstęgi przy okazji jakiegoś nowego wozu strażackiego, albo pompy.

Prawdziwy sikawkowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz