sobota, 27 kwietnia 2013
Paralizator Kaczyński
Jarosław Kaczyński wypowiedział się o uniewinnieniu Beaty Sawickiej. Język prezesa PiS znamy, oczywiście to "skandal". "Takie wyroki wydaje się, by państwo było sparaliżowane".
Sawicka to spadek po IV RP, która to forma państwa "sparaliżowała" Polskę do tego stopnia, że Polacy partię Kaczyńskiego odsunęli od władzy. Oby na zawsze.
Nawet będąc w opozycji, Kaczyński paraliżuje państwo. Paralizatorem była IV RP, obecnie ładunek złego napięcia pochodzi z innego paralizatora: zamachu smoleńskiego.
Prezes PiS sam jest paralizatorem zarówno w życiu politycznym, jak i społecznym. Od wyroków są sądy, które w krótkotrwałym okresie IV RP nie zostały sparaliżowane, bo paralizator przestał być premierem. Gdyby sławetna IV RP potrwała dłużej, to wyrok na Sawicką już dawno by zapadł z powodu sparaliżowania wymiaru sprawiedliwości.
Czego Kaczyński się nie dotknie, paraliżuje, gdyż uprawia politykę paraliżu, zarówno w języku politycznym, jak i obecności w przestrzeni publicznej. Paralizator paraliżuje. Jego ofiarami pozostaje elektorat, który sparaliżowany głosuje na partię paralizatora.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz