wtorek, 16 września 2014

Na portalach Karnowskich tropią za Bieńkowską


Na portalach braci Karnowskich wszystko, co związane z Donaldem Tuskiem jest zwykle opluwane, wyszydzane.

Ci wybitnie średni dziennikarze szczególnie sobie upatrzyli Elżbietę Bieńkowską, która kiedyś - i tylko raz - scięła się z Jarosławem Kaczyński via Twitter i pokazała mu miejsce w szeregu.

Bieńkowska pokazała, że Kaczyński nie trzyma strony prawdy materialnej, tylko manipulacji i zakłamania.

Karnowscy i ich ludzie Bieńkowską własnymi rączkami by przekonali do zamilknięcia. Oto niewielki materiał na portalu wSumie.pl. Dopadli Bieńkowską w programie "Dzień dobry TVN". Komisarz unijna powiedziała, iż jest "w jakimś zakresie liderem": "Umiem budować team, czyli zespół po polsku. Umiem tego zespołu w środku nie konfliktować. Ale znam swoje ograniczenia. Nie potrafię być wszystkim".

"Być wszystkim" dotyczy kwestii premiera, ponoć była brana pod uwagę, ale się nie zgodziła. Nie dziwię się. Polskie piekiełko polityczne by ją wykończyło.

Tym bardziej, że Bieńkowska naprawdę nie jest politykiem, jest wysokim urzędnikiem.

I to urodziwym. Na portalach Karnowskich to się bardzo nie podoba, że jest liderem, niekonfliktowa i nijak nie można jej porównać z Anną Sobecką i Martą Kaczyńską - gwiazdami tych portali.

Bieńkowska jest z innej galaktyki, a nie z ich skansenu. Czytasz Karnowskich, musisz zatkać nos. Patriotyczne zapaszki.

>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz