poniedziałek, 20 października 2014

Dlaczego spadają czytelnicy tygodnikowi "Do Rzeczy"?


Tygodnikowi "Do Rzeczy" spada sprzedaż nie żadną krzywą, ale pionowo. Od periodyku uciekają czytelnicy, gdzie pieprz rośnie, a z pewnością gdzie więcej sensu i rozumu. W sierpniu od Lisieckiego, Ziemkiewicza i Gmyza uciekło 27% czytelników, całkiem duży peleton. Nie ma się. co dziwić, bo w piśmie ukazują się takie artykuły, jak ten o gender, który niby był śledztwem w sprawie "Sekty gender". Reporterka przeniknęła do środowiska feministek.

Materiał zapowiadał się, jak sensacja. Dziennikarka kobieta przebrała się za feministkę, aby udawać kobietę, bo spodziewała się, że kobieta jako taka nie ma szans przeniknąć do tej sekty.

Niejaka Agnieszka Niewińska po prostu zapisała sie na studia genderowe, na których wykładają znane feministki prof. Małgorzata Fuszara i prof. Magdalena Środa i ze zgrozą odkryła, że feministki co prawda są feministkami, ale są jakieś normalne. Feministka jest kobietą i odwotnie, kobieta jest feministką. Może spodziewała się, że feministka jest czarownicą, a jak wystepuje w mediach po prostu przebiera się za kobietę.

Zgroza! Nienormalność jest normalna, a autorka tygodnika, który dla niepoznaki nosi tytuł "Do Rzeczy", spodziewała się, że normalność feministyczna jest nienormalna.

Po następnych śledztwach reporterskich tygodnika, gdy przenikną dziennikarze do Sekty Liberalizmu, albo Sekty Lewicy, albo (uchowaj Boże) Sekty Ateizmu, można się spodziewać, że spadek sprzedaży wyniesie dalsze 27%, bo taka jest logika pionowego upadku.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz