środa, 22 października 2014

Ks. Kloch i hierarchowie z frakcji Dobre Samopoczucie


Rzecznik episkopatu, jak i ci, których reprezentuje, mają świetne samopoczucie. W polskim Kościele katolickim jest jakoby wolność wypowiedzi, dotycząca samych duchownych, jak i wiernych.

W Kościele - to należy podkreślić. Bo inaczej wygląda to poza Kościołem, a jest nią zgroza.

Dominika Wielowieyska zamieniła z rzecznikiem ks. Józefem Klochem kilka trudnych zdań i wyszły z nich pakuły matactw Klocha, który nie ma wewnęrznych poroblemów, reprezentuje Dobre Samopoczucie.

Ocena synodu biskupów w Watykanie - też świetna. Reprezentant  Polski abp. Stanisław Gądecki, który popisał się najbardziej konserwatywną wypowiedzią i za którego walną przyczyną Kościół tkwi z okowach Średniowiecza, też reprezentuje frakcję Dobre Samopoczucie.

Hamulcowy Kloch reprezentuje hamulcowy episkopat. Dobre Samopoczucie w polskim Kościele wynika z tego, że stosunkowo dobrze ma się kler wśród wiernych, całkiem spory odsetek ochrzczonych jeszcze wierzy w ich słowo.

Jeszcze nie dotknęło polski Kościół wyjście owieczek z cienia pasterzy. Jeszcze do owieczek nie dotarło, że Kloch z innymi z frakcji Dobre Samopoczucie blokują świeże powietrze, niewielką dawkę nowoczesności, otwartości na świat i innych.

Polski Kościół to więzienie dla wiernych. Penitencjarny przekaz Klocha z zakrystii: nie ma cenzury (indeksu), bo przypadki ks. Adama Bonieckiego i Wojciech Lemańskiego (najgłośniejsze) to sprawa wymienionych i ich przełożonych.

Nawet komuniści mieli subtelniejszą dialektykę, A zgroza panuje na zewnatrz Kościoła, mianowicie szczucie niezorientowanych wiernych na wolność słowa, wypowiedzi, poprzez takie przybudówki kościelne, jak Krucjaty Różańcowe.

Kloch nie traktuje wiernych przychodzących do kościołów, jak trzciny myślące, bo ma dla nich - za przełożonymi, hierarchami - tylko bicz pouczeń, oskarżeń, dogmatów.

Trach! Trach! Trach! - tak smagana jest wolność. Kloch nie smaga mnie, bo mu się nie dam, Kloch smaga tych najbardziej kruchych, nie potrafiących się obronić poprzez zdobytą wiedzę, nie zorientowanych w kulturze, sztuce. To oni są przez Klocha i polskich hierarchów smagani biczem katolickiej powinności. Tak działa największa frakcja w polskim Kościele - Dobre Samopoczucie.

Więcej >>> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz