niedziela, 26 października 2014

Ziobro - topielec, czy zombie? Groza


Zabulgotał Zbigniew Ziobro w audycji Moniki Olejnik. Podzielił się z Polakami swoją wiedzą na temat bąbelków w pepsi. Nazywając je trującymi. A w związku z tym chciałby postawić Ewę Kopacz przed Trybunałem Stanu. Tak się rozpędził, że można byłoby posądzić dwutlenek węgla o trucie byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PiS.

Ziobro ma zatrute zamiary względem premier Ewy Kopacz, która była na szczycie klimatycznym. A tam podjęto kolejne dycyzje, jak zahamować efekt cieplarniany, a nie efekt trujący. A więc CO2 jako gaz cieplarniany.

Zatruty umysł Ziobry znamy, ma także zatrute zamiary względem premier Kopacz - i w związki z tym puścił bąbelki. To jest popisał się niewiedzą chemiczną. Puścił bul-bul w roztworze. rozmowy. A wystarczyło zatkać nos i może by się nie utopił Ziobro w rezerwuarze swojej niewiedzy.

Do jakiej wody nie wejdzie, Ziobro puszcza bąbelki. Topielec to on już jest od dawna, teraz w stosunku do Ewy Kopacz przedstawił zamiary zombie. Ziobro posunął się gatunkowo. Groza, a nie polityk.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz