sobota, 23 kwietnia 2016

Kaczyński o mediach narodowych, które będą jak TV Trwam i Radio Maryja


Jarosław Kaczyński w seminarium duchownym we Włocławku powiedział, czym mają być media narodowe. W seminariach katolickich prezes jest profesorem.

Przede wszystkim koniec z panświnizmem.

Co warto podkreslić "Pan Świnia" to nie Kaczyński. Acz można zapytać go, czy "Pan Świnia" wyzywa rodaków od "najgorszego sortu" i "elementu animalnego"?

Szczegół?

Pan Kaczyński, a nie pan Świnia (podkreślam), zdefiniował misję mediów narodowych:

"Dobro publiczne, a więc docieranie do prawdy i odwoływanie się do tych wartości, które konstruują naszą wspólnotę narodową. A tutaj nie ma innych wartości, niż te, które wyrastają z naszej historii, która jest ściśle związana z kosciołem".

Czyli opłata wszystkich Polaków - w tym głuchych i ślepych - na media narodowe będzie najdroższym biznesem w historii mediów.

Albowiem - wie o tym nie tylko Kaczyński - że tak zdefiniowane media będą miały oglądalność TV Trwam i słuchalność Radia Maryja.

Zacierają ręce właściciele  TVN i Polsatu. Przecież im przybędzie - widzów i szmalu.

Kaczyński powinien być konsekwentny i zlikwidować media nienarodowe - właśnie TVN i Polsat. Żartuję?

Ależ ten gościu z ligii powiatowej - Kaczyński - może nie żartować. To intelektualista taboretu. Najgorsze u takich niedojrzałych ludzi jest to, że w którymś momencie przychodzi im pomysł zrównywania innych do swego geniuszu.

Czyli ucinanie o głowę. Bo większość Polaków Kaczyńskiego przewyższa o głowę. Ale ktoś pozwolił, aby taki Kononowicz był profesorem w seminarium katolickim i od rzeczy mówił na temat mediów, polskiej tradycji, kultury i polityków.

Dlaczego z tamtego świata jego brat Lech Kaczyński nie powie mu: - Spieprzaj, dziadu?

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz