poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Takie Coś Szydło odpowiada byłym prezydentom nie na temat


Polska jako państwo za sprawą rządzącego PiS została zepchnięta na własne pole karne. I walą nam bramki. Piłka co rusz furkocze w siatce.

PiS ją wyjmuje, a kibole śpiewają: - Nic się nie stało.

Wynik już jest hokejowy, a będzie koszykarski. Przy czym po stronie PiS - ale i Polski - będzie ciągle zero.

Nie dziwmy się, bowiem na bramce stoi Jarosław Kaczyński.

Byli prezydenci Polski napisali list otwarty, w którym przestrzegają przed bliskim autokratyzmem i apelują o mobilizację społeczeństwa obywatelskiego, abyśmy nie zostali zniewoleni.

W co nie wierzę. Ale może dojść do trwałej utraty pozycji Polski i trudno odwracalnych zniszczeń w gospodarce i finansach.

"Napastnik" Kaczyńskiego, Beata Szydło, odpowiedziała byłym prezydentom w swoim stylu nie na temat.

"Ci panowie, którzy podpisali się pod tym listem, uważają się, że to oni są demokracją".

A co ma piernik do wiatraka? Oni przestrzegają przed autorytaryzmem, przed "demokracją" PiS. Polacy nie dokonali wyboru, aby im niszczyć państwo.

To jest kolejny samobój PiS. Ale tę partię trzeba dosłownie wykopać.

Po 3-dniowej wizycie w USA napastnika Kaczyńskiego, Szydło, gdzie z nikim się nie spotkała, ale miała przemówienie w amerykańskiej Częstochowie (Doylestown), tamtejszy biznesmen Polonus po prostu napisał: "Nie sądziłem, że takie coś będzie premierem".

Zaś pisowski marszałek Senatu Marek Karczewski zapytany cel pobytu w USA "Takiego Coś" odpowiedział elokwetnie: "Eee, nie wiem..."

Wraz z PiS-em zostaliśmy zepchnięci na pole karne. Strzelają nam bramki. Zostaniemy po prostu wyrzuceni z boiska, podziękuje się nam.

Albo wyrzucimy PiS, jako reprezentanta Polski, albo Polska zostanie wyrzucona.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz