niedziela, 10 kwietnia 2016

Wiara smoleńska rytu ponurego - oblicze PiS


Katastrofa smoleńska rozwaliła polską politykę i politycy wszystko robią, aby rozwalenia dotknęło społeczeństwo. Do katastrofy smoleńskiej natychmiast wrzucono szrapnel, którego wybuch dzieli wspólnotę, choć ten podział nie jest ostateczny.

Tegoroczna szósta rocznica katastrofy po raz pierwszy odbywa się pod patronatem PiS, bo rządzi. Wrzucane są więc dalsze szrapnele.

Ale czy będą rozrywać Polaków? Czy brednie podkomisji Antoniego Macierewicza da się pogodzić z rozumem?

Już nie można zwalać na to, że PiS nie ma się dostępu do dowodów. Tupolew pozostaje poza zasięgiem państwa, lecz on niczego wszak by nie wniósł, byłby tylko ogromnym dostarczycielem relikwii.

Groźne jest zupełnie, co innego. Oficjalne zafałszowanie naszego niechlujstwa, które określane jest bohaterszczyzną.

Przy okazji wystawiane będą pomniki, a ulice, skwery i co tam jeszcze zostaną nazwane imieniem brata Jarosława Kaczyńskiego, który był tylko fajtłapą. Czego się nie dotknął, psuł. Największym jego osiągnięciem psucia, jest owa katastrofa.

I ten ktoś będzie robiony na bohatera. A że rozum na to się nie zgadza, więc czynione jest wszystko, aby został bohaterem wiary smoleńskiej, pisowskiej. Bohaterem wiary, świeckim Jezusem.

Taki kult można tylko dopychać kolanem, siłą wbijać w mózgi młodych Polaków.

To jest groźne, bo powołuje odpowiednie metody. A zaprowadzenie kultu pisowskiego nie jest możliwe sposobem dobrowolnym, demokratycznym. Rozum z bredniami się rozprawi, odepchnie.

PiS jest skazany na formę autokratyzmu rządzenia, aby zaprowadzać swoje porządki wiary. Nie wróży to dla nas niczego dobrego.

Rocznica smoleńska dotyczy tragedii 96 osób, włącznie z odpowiedzialnymi za nią, którzy zginęli. Ale ta rocznica ma swój ryt dla wszystkich Polaków bardzo nieprzyjemny - ryt ponury.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz