wtorek, 24 lutego 2015
Magdalena Ogórek jest więziona dla "Playboya"?
Mam nieodparte wrażenie, że Leszek Miller więzi swoją kandydatkę na prezydenta Magdalenę Ogórek z jakichś powodów.
Pamiętamy, że wcześniej Miller przebąkiwał o kandydaturze Ryszarda Kalisza. Jeżeli zestawi się Ogórek z Kaliszem, nasuwają się asocjacje natury freudowskiej.
Czy Miller nie jest dla pięknej Magdaleny odpowiednikiem politycznego Josefa Fritzla?
Wszak pozbawienie jej dostępu do mikrofonu to jakaś forma uwięzienia w piwnicy. Dostęp do niej mają tylko wybrani, a może tylko szef SLD.
Mogą powstać jeszcze inne podejrzenia, których logikę wyartykułował rzecznik sztabu Ogórek, Tomasz Kalita: "Inni kandydaci błagają o wywiad".
A w tym wypadku media błagają Ogórek.
Oceniając jej atrakcyjność i celibat medialny, obawiam się, że pierwszym medium, jakiemu udzieli wywiadu kandydatka SLD, będzie "Playboy".
Elektorat tego pisma może być dla Ogórek pożądany. Tak można oceniać uwięzienie Magdaleny Ogórek w bursztynie milczenia.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz