sobota, 28 lutego 2015

Mury Kremla jako ściana do rozstrzelania wrogów


Kiedyś chowano pod murami Kremla, dzisiaj pod nimi ginie opozycja. Mury Kremla służą do rozstrzelania.

Władimir Putin zdecydował się na coś, na co nikt na świecie się nie poważył, aby rozprawiać się ze swoimi wrogami pod swoim miejscem władzy. Wyszedł z założenia, że pod latarnią najciemniej. Pod Kremlem zaludnienie w policjantów i agentów jest największe na świecie, takie jak pod Białym Domem w Waszyngtonie.

Zabójstwo Borysa Niemcowa to był wyrok wydany za tymi murami, pod którymi zginął. To tak, jakby Jarosław Kaczyński został zabity w czasie miesięcznicy na Krakowskim Przedmieściu.

Pewnie Rosjanie kupią oficjalną wersję mediów rosyjskich, nie kupi tego świat. Nie kupią tego Brutusi na Kremlu, bo wiedzą, że paranoja sadzierżawcy któregoś dnia dopadnie także ich.

Co owo rozstrzelanie świadczy? Przede wszystkim Putin jest zdecydowany na każde rozstrzygnięcie. Rosja to nie pierwszy lepszy kraj, to potęga militarna, zwłaszcza broni atomowej, ale też to kraj ekonomicznie niedołęzny, którego PKB kilka lat temu było niższe niż Holandii.

Taki kraj jest groźny dla swoich obywateli i dla świata. Ukraina może okazać się być niewinnym początkiem, sielską wojenką.

Zachodnia demokracja jeszcze śpi, może obudzić się, gdy niedźwiedź zapuka z karabinem do jej okien. ale to Zachód (USA) wygrywał wojny, zarówno I wojnę światową, jak i II. Rosja w tej chwili jest tak słaba ekonomicznie, jak nigdy nie była w XX wieku.

Tym bardziej jest groźna. Putina stać na wszystko, zwłaszcza że mury Kremla służą do rozstrzelania przeciwników.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz