czwartek, 19 lutego 2015

"Wprost" i "Super Express" - eksperymenty moralne


Tabloidy piszą o sobie nawzajem, aby podkraść chodliwe tematy. "Super Express" pisze o technologii zbierania materiału o Kamilu Durczoku przez tabloid "Wprost".

Okazuje się, że policja w mieszkaniu przypisanym Durczokowi była wcześniej miesiąc przed tropicielami sensacji z "Wprost". A właściciel apartamentu dumał, dumał i przez miesiąc wydumał, aby przedzwonić do tropicieli, a może lepiej sensatów, bo przecież nie dziennikarzy.

Właściciel mieszkania musiał się miesiąc pocić nad własną ambicją, jak zostać gwiazdą tabloidów, więc zadzwonił do rzeczywistych gwazd tabloidów, sensatów Latkowskiego Sylwestra (lat ileś tam, jak podaja tabloidy, w tym ileś tam lat w więzieniu) i Majewskiego Michała (nie wiem, ile lat siedział).

Ci jak na sensatów przystało, nie zadali podstawowych pytań, w tym kiedy doszło do "zbrodni", a także czy właściciel mieszkania nie lubi sobie sztachnąć marychę tudzież wciągnąć kokę. Pytania proste, jak drut, o których w takich ekscytujących chwilach się zapomina, ale nasi sensaci za to nie zapomnieli zrobić sobie zdjęć na miejscu "zbrodni" i wziąć skalpy.

Jeden z tych sensatów, wszak nie dziennikarz, Michał Majewski proponuje wzorem Einsteina eksperyment myślowy, aby za Durczoka podstawić Sakiewicza, bądź Hosera.

Otóż eksperymenty myślowe znamionują eksperymentującego. I tak Einstein zostanie na zawsze Einsteinem, a Majewski nie wiem, jak by się napinał eksperymentalnie, dziennikarzem nie zostanie, bo talentów nie otrzymał, a charakter swój zdążył zepsuć na zawsze. Tego w szkole go nie uczono, albo przebywał na wagarach. Profesja idzie w parze z moralnością.

To, co Latkowski i Majewski uprawiają, to nie jest nawet dziennikarstwo eksperymentalne, to rynsztok moralny. Płyną jego głównym nurtem, jak na przedstawicieli tabloidów przystało i zamarzyło się zaprosić do swego towarzystwa Durczoka.

A wyszło jak zawsze. Otóż zaprosił się do nich Sławomir Jastrzębowski (naczelny "SE"), a może nawet Łukasz Warzecha, podwładny naczelnego "SE". I tak sobie miłe towarzystwo eksperymentatorów płynie głównym nurtem popłuczyn.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz