piątek, 16 października 2015
Pisowszczyzna - wartości szmaciarstwa i kapusiostwa na przykładzie Zelnika
Jerzy Zelnik okazał marny charakter, gdy Kuba Wojewódzki wkręcił go w donosicielstwo, jakoby dzwoniąc z Kancelarii Prezydenta. Zelnik doniósł na kolegów.
Marność marnością Zelnika, ale takie wartości produkowane są w środowisku PiS-owskim. To najgorsze wartości endeckie, wartości, o których mówił Jarosław Kaczyński, że będziemy kręcić filmy o chwale polskich bohaterów.
W tym środowisku nie ma prawdy o zdarzeniach, tylko zakłamanie o wszystkim: o historii (polityka historyczna), mityzowanie niedołęstwa (Lech Kaczyński).
Zelnik tylko potwierdził to, co najgorsze: szmaciarstwo i kapusiostwo. Szmalcownictwo i delatorstwo. To tacy z pisowska cięci donosili w czasie Holocaustu, dopuszczali się czynów w Jedwabnem, o tym jest film "Pokłosie".
Pisowszczyzna jest pokłosiem zakłamania o naszej historii, o Polsce. Jest małością (metr sześćdziesiąt w kapeluszu), bo tchórze kryją się za wielkościami innych, bo Kaczyński chowa się za rotmistrzem Pileckim, a o Niesiołowskim mówi, że mała dziewczynka wytrzymałaby na torturach gestapo, a Niesiołowski jakoby pękł przed ubecją. Jakoby, bo nieprawdą jest, że pekł. Kaczyńskiego zaś nikt nie chciał przesłuchiwać, bo był nikim.
Zelnik jest wytworem przemysłu zakłamania, pogardy o istocie i prawdy o nas. To hasło winno być wygrawerowane na czołach "niepokornych": "Kłamstwo nas wyzwoli i może pozwoli wygrać wybory".
Tak wygrał Andrzej Duda i taka katastrofa może nas spotkać po 25 października.
Więcej >>>
Mp3 z nagrania Rock Radio >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zelnik pokazał się z najgorszej strony. Przyznam, że tego po nim się nie spodziewałem. Ale daje to piękny wgląd w umysł pisowski. Przerażające.
OdpowiedzUsuń