piątek, 12 lutego 2016

Kaczyński szykuje jakąś katastrofę wiosenną


Jarosław Kaczyński ma problem ze swoim elektoratem. Jest pokaźny, ale trzeba go utrzymać, zwłaszcza tę trzódkę z Krakowskiego Przedmieścią, która z nim łazi.

Trzeba im coś mówić, a prezes do tej pory kazuistycznie prorokowal o prawdzie smoleńskiej, że jest tuż, tuż.

No i trzeba byłoby po prawdę sięgnąć, gdyż w posiadaniu PiS jest dosłownie wszystko. Ale czy wszystko? Oto do nowej komisji Macierewicza żaden właściwy fachowiec nie wstąpił, tylko gwardia ekspertów, którzy zajmują się tym, na czym nie znają.

A pamiętajmy, Kaczyński ma plany smoleńskie, związane są one z Donaldem Tuskiem. Jak byłego premiera uziemić?

Do tego trzeba konkretów, twardych dowodów. A tych nie da się z dnia na dzień wykreować. Nawet Macierewocz nie jest zdolny wymyślić na poczekaniu nowych wybuchów.

Kaczyński wykręca język, jak powróz. Na miesięcznicy ujawnil po raz kolejny talent Ezopa. Na wiosnę potrzebna będzie wielka mobilizacja w obronie wolnej ojczyzny przed wrogami z zewnątrz i wewnątrz.

To zostało powiedziane na miesięcznicy, a więc należy spodziewać się, iż ma związek z katastrofą smoleńską.

Czyżby szykowała się jakaś wyprawa smoleńska? Macierewicz jeździ po świecie i nagabuje, aby NATO, wojska USA, brytyjskie zechciały stacjonować w Polsce. Co ogłosi sukces, że będą sojusznicy, to ci odwołują, że Macierewicz kłamie.

A po kiego nam Armia Krajowa? Czyżby chodziło o mięso armatnie?

Z takiej retoryki wojennej nigdy nic dobrego nie wychodzi. Tym bardziej, że związek Kaczyńskiego i Macierewicza z normalnością jest wielce umowny, bardzo luźny.

Ci ludzie odchodzą z fizyczności i może im na koniec zachcieć się czynów narodowych na miarę Kościuszki, Piłsudskiego.

Strachy na Lachy? Ależ prezes ciągle używa jezyka ezopowego. Gdy runie gospodarka, ustaną przyjazne stosunki zewnętrzne z Zachodem i Unią Europejską, wszystkiego można się spodziewać po ludziach oderwanych od życia. Wszystkiego najgorszego.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz