środa, 3 lutego 2016
Pawłowicz zajady nie po polsku, pełne rusycyzmów
Krystyna Pawłowicz to pożyteczna idiotka. Wystarczy ją podpuścić, ta kobieta dostaje zajadów i interes masz załatwiony.
Zajadów Pawłowicz dostała w stosunku do Watchdog, organizacji monitorującej różne organizacje.
Watchdog zapytało, ile kosztowała organizacja spotkania Jarosław Kaczyński - Viktor Orban w Niedzicy.
A Pawłowicz z miejsca dostała zajadów. I zajadów wersalikami niekoniecznie po polsku, z rusycyzmami:
"CO to jest jakaś bezczelna "sieć obywatelska WATCHDOG" (...) Gdzie te "PSY" spały przez ostatnie osiem lat", itd.
Szef tej sieci cierpliwie wyjaśnia zajadającej Pawłowicz, że nazwa znaczy: pies stróżujący.
Ale wartość ujadającej Pawłowicz jest duża. Watchdog dostało dofinansowanie obywatelskie, ludzie po prostu wpłacają datki.
Więcej posłanko partii Kaczyńskiego szczekaj. Jeszcze zajadaj! Watchdog będzie bogatszy. Inni mogą wpaść na pomysł czysto biznesowy. Podpuścić Pawłowicz, zacznie warczeć, dostanie zajadów - i biznes może zakwitnąć.
Powinien być proewadzony ranking zajadających posłów i ich wartość w złotówkach. Pawłowicz miałaby wysokie miejsce, acz nie pozycję lidera, bo najlepszy w zajadach jest jednak jej prezes.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz