niedziela, 10 marca 2013

Wydrążony Kukiz z manifestem

Paweł Kukiz wziął się za poważną politykę. Publikuje manifest w tygodniku "Do Rzeczy", którym chce: "Obalić system III RP". Widmo Kukiza krąży nad Polską A.D. 2013.

A dlaczego widmo? Nie będę ułatwiał Kukizowi porównań do innego sławniejszego manifestu z widmem, które się ziściło. Czy widmo, które proponuje Kukiz się ziści? Raczej nie, najwyżej postraszy, jak sam Kukiz.

Kłopot z Kukizem jest taki, że zbyt długo przebywał na estradzie, stracił kontakt z życiem, ale ambicje mu pozostały. Odświeża swój wizerunek, jak na okładce tygodnika Lisickiego.

Kukiz w sztafażu Halloween. Celtycką proponuje nam ikonografię, barwy co prawda polskie (biało-czerwone), przede wszystkim to barwy w tym wydaniu celtyckie: ochra i biel. Halloween zdaje się jakiś czas minął, ale Kukiz liczy na następny, taki ma period ten człowiek estrady, któremu pomyliły się sceny.

Nie jemu jednemu się pomyliło. Myli mu się strasząca maska Halloween z Wiosną Ludów. Chyba to powinna być Wiosna Ludu (liczba mnoga mogła paść w I Rzeczpospolitej, bo obok Polaków żyli Litwini, Białorusi, Ukraińcy, Żydzi).

Kto jednak od narodowców wymaga takiej subtelności? Ja na pewno - nie. Gdyby ta maska Kukiza rodem z Halloween była ozdobiona wydrążoną Dynią, to byłaby pełnia metafory.

Zamiast głowy-  dynia. Nie będę jednak rozwiązywał za rodzimych endeków subtelności kulturowe, podpowiem, iż jego manifest wpisuje się w wiersz katolickiego poety Thomasa Eliota o "Wydrążonych ludziach".

Wydrążony Kukiz nie daje za wygraną, zszedł z estrady, bo niewielu już chce słuchać jego śpiewu, więc na scenie politycznej proponuje siebie jako zapiewajłę endecką. Polski Halloween nadchodzi, postraszą najwyżej siebie. Jak na "Wiosnę Ludów" przystało, będą zamiast szczawiu szamać kwiatki - Lotofagowie, też Celtowie (chyba, jak Polacy).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz