niedziela, 23 sierpnia 2015

Duda do referendum! Odpowiedzieć na pytania dziennikarzy "Newsweeka"


Prezydent Andrzej Duda wypełniając zalecania sztabu wyborczego PiS skierował wniosek do Senatu o drugie referendum w dniu wyborów parlamentarnych.

Duda powołał się na 6 mln podspisów obywateli, które jakoby widnieją pod obywatelskimi inicjatywami w sprawach o odwołanie szkół dla 6-latków, reformy emerytalnej i lasów.

Duda chce, aby naród odpowiedział na pytania PiS, bo tak dziwnie się składa, że są one tożsame z programem partii jego prezesa Kaczyńskiego.

Naród odpowie jednemu Dudzie. Oto "Newsweek" nakrył prezydenta, gdy nie był prezydentem, jak to wyłudzał pieniądze podatników i poświadczał nieprawdę, jakoby wypełniał rolę posła, a nie wypełniał. Jeździł do Poznania za prywatnym interesem wykładając na podrzędnej uczelni, gdzie dorabiał do diety poselskiej. Brał kasę z budżetu sejmowego z tytułu, jakoby był w delegacji poselskiej.

Duda w referendum chce zapytać naród o pytania partyjne. A czy Duda nie mógłby sam poddać się jednoosobowemu referendum i odpowiedzieć na pytania dziennikarzy tygodnika, którzy nakryli go na niecnych i niegodnych działaniach względem budżetu, tj. kasy wszystkich Polaków, czyli budżetu wspólnoty polskiej?

Duda w referedum mógłby odpowiedzieć tylko na dwa pytania:

1. Czy Duda nie będąc prezydentem Dudą rżnał budżet?

2. Czy ten co wyżej poświadczał nieprawdę w sprawowaniu funkcji posła, której nie sprawował, a podpisywał się własnym charakterem pisma?

Dziennikarze "Newsweeka" wcale nie musieliby otwierać ust, tylko zasiąść za stołem redakcyjnym, bądź w Kancelarii Prezydenta, jakby było to w lokalu wyborczym. Podsunąć prezydentowi kartkę z powyższymi dwona pytaniami referendalnymi dla prezydenta, na której znajdowałyby się kratki z "tak" i "nie". Duda stawia ulubiony znak: krzyżyk i mamy referendum odbębione. Nawet można byłoby przytaszczyć przezroczystą urnę, aby referendum nie było sfałszowane.

Nastepnie taszczymy urnę do PKW i komisyjnie liczymy odpowiedzi Dudy na pytanie zadane przez dziennikarzy w imieniu narodu, którego Duda rżnął, bądź nie rżnął.

Gdyby Duda zdecydował się wziąć udział w tym referendum, mielibyśmy frekwencję 100%. Jedyne takie referendum na świecie.

Duda, do dzieła! Do referendum!

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz