piątek, 8 lutego 2013

Kościół: rzygać się chce




Nie mnie chce się rzygać i to na Kościół, ale ks. Wojciechowi Lemańskiemu, który pisze o kolegach z kleru, jak to sobie poczynają.

Otóż - niespodzianka - Lemański pisze o księdzu, który wziął za spowiedź 2,5 mln zł.  Dokładnie zaś to wygląda następująco. Pewien ksiądz pożyczył od biznesmena wyżej wymienioną kwotę, a że zmarło się biznesmenowi, żona wytoczyła proces księdzu pożyczkobiorcy. Ale ten nie chce oddać, zasłania się tajemnicą spowiedzi, w której jakoby nieżyjący już biznesmen powiedział, iż nie musi ksiądz oddawać.

Lemański pisze: "banialuki, które nawet na odległość śmierdzą fałszem".

Pewien arcybiskup chce "rekompensaty" od Ministerstwa Kultury w wysokości 13 milionów zł tytułem odszkodowania na gruntach kościelnych szkoły baletowej.

Przypomniał sobie hierarcha, że szkoła leży na jego gruntach.

Lemański pisze o tym, że ludzie Kościoła znowu czują się atakowani z powodu, iż państwo chce zredukować etat kapelanów w tych miejscowościach, gdzie już dawno nie ma garnizonów. Za friko biorą szmal i to klerowi się nie podoba, że za nieróbstwo państwo im nie chce już płacić.

Ks. Lemański pisze o głośnym już stwierdzeniu abp Głódzia, który o związkach partnerskich w radiu powiedział, że go to już nudzi.

A Lemański na to, iż "po lekturze tych wybranych wypowiedzi niektórych ludzi Kościoła po prostu chce się rzygać".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz