czwartek, 28 lutego 2013
Szczujnia rozpycha się, bo jej na to się pozwala
Wojciech Maziarski portal wPolityce.pl nazwał szczujnią, co jest spostrzeżeniem trafnym, acz nie tak oryginalnym.
Przed pisaniem spojrzałem jeszcze raz na ten portal, a na nim ani jednego materiału, który wchodziłby w spór na argumenty, idee. Żadnego materiału, który byłby opisem jakiegoś faktu, niezgodą z faktem, ale podważaniem go merytorycznymi argumentami.
Ten portal to zwekslowana nienawiść do obecnego rządu, wyboru większości Polaków, bez żadnego wysiłku intelektualnego podporządkowany jednemu wyborowi personalnemu w polityce.
Maziarski nazywa to szczujnią. Wolę krótszy rzeczownik z tej samej rodziny semantycznej: szujnia. A kto przebywa w takim przybytku zaprzańców? To pytanie z okresu I Rzeczpospolitej. Zaprzańcy i szuje.
Kimkolwiek właściciel portalu jest - Jacek Karnowski - świetnie charakteryzuje się w krótkim materiale, który w tej chwili jest opublikowany. Redaktor pisze o Dniu Wyklętych i mających się odbyć tego dnia (1 marca). I co takie pisze? Otóż: wyklęci mieli "umiłowanie ojczyzny ponad wszystko", zaraz Karnowski dodaje: "a więc wartości, jakby się premier Tusk słownie nie gimnastykował, skrajnie przeciwne i od teorii i od praktyki obozu władzy" (interpunkcja Karnowskiego).
Jeszcze lepszy passus pada w zdaniu dalej: "... gdyby nie wsparcie zewnętrzne dla wewnętrznych Moskali, gdyby nie dominacja medialnych Gwiazd Śmierci nad naszą Polską..." Itd.
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić metaforę: gwiazdy śmierci - i to pisaną z dużych liter. Maziarski pisze: szczujnia. Stawiając tezę, iż za zadymami narodowców, które zakłóciły wykłady prof. Magdaleny Środy i Adama Michnika stoi szczujnia wPolityce.pl, a sprawcy tych zajść są znani J. Karnowskiemu.
Odwołane zostało na UG spotkanie z Robertem Biedroniem, bo wypuszczonych sił przez szczujnię przeraził się rektor gdańskiej uczelni.
A czego w Dniu Wyklętych (1 marca) boi się szef Galerii BWA we Wrocławiu, że odwołał pokaz filmów słowackiego artysty, Tomasa Rafy, dokumentującego ruchy nacjonalistyczne (szczujne)?
Maziarski "apeluje" do sił porządkowych (policji), aby dały odpór tym zakłóceniom endeckim inspirowanym przez szczujnię. Ale może dojść, iż każda impreza, która nie jest gloryfikacją brunatności, spotka się z zadymą robioną przez narodowców.
Każda impreza może być odwołana, bo nie dostała glejtu od narodowców i nie zostało zaakceptowane przez szczujnię.
Przed "występami" narodowców, przed szczujami potrzeba nie ochrony policji, a elementarnej odwagi - przyzwoitości. Nie spacyfikują wszystkich imprez.
Szczujnia jest robiona przez szczujów, którzy są charakterologicznymi szujami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz