czwartek, 7 lutego 2013

Z kim żyje arcybiskup?



Zapytany w publicznym radiu o opinię na temat związków partnerskich abp Sławoj Leszek Głódź odparł: – Mnie to nudzi.

Ile arcybiskup spożył wina mszalnego, gdy doszedł do powyższego stwierdzenia o nudnościach, niewielu może obchodzić.

Ale może obchodzić: z kim arcybiskup żyje? Bo każdy z kimś żyje. Tak stworzyła nas natura i Bóg, w którego wierzy hierarcha. O tym jest wszak Pierwsza Księga Genezis.

Jeżeli ktoś w to nie wierzy, włącznie z arcybiskupem, wystarczy spojrzeć na portki (sukienka Głódzia). Tam u dołu znajduje się przyrodzenie. Służy ono nie tylko do siusiania, ale przede wszystkim do przedłużenia gatunku. A dla arcybiskupa: dawania świadectwa stworzeniu przez Boga, pierwszy wszak był Adam. Jakich to Kainów i Ablów stworzył abp Głódź swoim przyrodzeniem?

Ekspresję seksualną ma każdy. Więc zasadne jest pytanie: z kim żyje abp Głódź? Chyba nie jest jednym z bohaterów ostatniej pozycji książkowej holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka o pedofilii w polskim Kościele – „Lękajcie się”.

Bowiem celibat jest prostą drogą do takich zboczeń. O tym mówi nauka i święte księgi.

(z blogu Konopielki)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz