wtorek, 22 marca 2016

Duda po zamachach w Brukseli znowu nie wykazał się talentem, jakiego Polacy oczekują od głowy państwa. Brak jej (mu) podstawowej zawartości


Andrzej Duda nie zdaje egzaminu jako głowa państwa nawet w sytuacji wydawałoby się względnie prostej. Okazać wyrazy kondolencji w obliczu tragedii w Belgii.

A Duda sadzi kaczystowskie kartofle, bądź zbuki.

Inaczej tego nie można nazwać. Spotkał się z orkiestrą NDR z Hambutga, nie omieszkał poczęstować takimi myślami-zbukami:

"Musimy stać razem w obronie naszych europejskich wartości, w obronie naszych fundamentów kulturowych".

Fundamentami nowoczesnej tradycji kultury jest demokracja, a Duda jest jak ci terroryści z Brukseli, rozpirza Polskę od wewnątrz.

To są terroryści, zamachowcy. Nie porwali się na Europę, ale podjudzeni zostali przez swych duchowych fundamentalistów, jak kiedyś chrześcijanie w krucjatach zmierzających na Bliski Wschód, jak dzisiaj Duda jest podjudzany przez fundamentalustę autorytaryzmu, Kaczyńskiego.

To jest ten sam sznyt tradycji terroru: twardego i miękkiego.

Duda jak otworzy usta, to niech zaczerpie wiedzę o tradycji i terrorze, a nie będzie sadził takich kartofli, jakby brał je z przemyśleń Kaczyńskiego, albo ze swoich niedojrzałych doradców typu Szczerskiego.

Terrorem w stosunku do demokracji jest rozwalanie Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Polacy, kogoście mi wybrali, "bohatera" z napisu w WC Szkoły Podstawowej nr 9 w Opolu.

"Niezłomny" tchórzu wiedz, iż Europa była i jest wielokulturowa, a nie terrorystyczna. Dlatego w Wielkiej Brytanii Polacy nie są terrorystami, ale kiedyś tak by postrzegano katolików w stosunku do anglikanów. Lała się krew strumieniami. I takiej tradycji na fundamencie religii nie chcemy!

Duda! Szacunku dla tradycji tolerancji i demokracji, a nie dla fundamentalistów islamskich, bądź katolickich. Rozumu, rozumu, rozumu. Tego brak Dudzie!

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz