niedziela, 6 marca 2016

Jarosław Kaczyński, bohater z wykopalisk PRL, podrasowany przez grafomanów "wSieci"


PiS i jego media stosują wizerunkowe metody typowo goebbelsowskie. Nie ma w nich żadnego odkrycia metodologicznego, ale to pozwala wcisnąć każdy kit.

Wrogów obrzydza się, zohydza, a swoich wywyższa na miejsca zohydzonych. Taka wymiana: wartość jest zastępowana bezwartością.

Służby historyczne PiS miały problem z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS w przeszłości był tchórzem. W PRL-u nikt nim się nie interesował, nie miał żadnych osiąnięć, jako opozycjonista. Nie chcieli go nawet internować w stanie wojennym.

Esbecka teczka jakaś co prawda znalazła się, ale z niej wynikało, że to nadal tchórz i nie warto nim się zajmować. W tej kwestii wypowiedział się prezes, który orzekł, że papiery zostały sfabrykowane, bo - wiadomo - esbeckie.

Tymczasem maszyny goebbelsowskie PiS pracowały pełną parą nad zohydzeniem Lecha Wałęsy. Ostatni akord miał pochodzić z archiwum Kiszczaka, z którego nic nie wynikało. Do tego materiały nie poddano rytynowej obróbce archiwalnej. Zostały rzucone na żer PiS.

Naukowcy IPN ukazali swój profesjonalizm, który można określić, jako rzędu szajs. Nie piszę o moralności szefa IPN, bo dodał sobie tylko literkę jako przedrostek i jest po prostu amoralny.

Maszyny PiS dalej pracują, mamy oto najnowszy produkt jednego z ośrodków goebbelsowskich - "wSieci".

Kaczyński to bohater. Lech nie żyje, bo "poległ", za to łaskawie na tym padole łez zostawiony został Jarosław, który miał być internowany w stanie wojennym, ale przez omyłkę tak się nie stało.

Pewnie w następnym odcinku "wSieci" będzie, iż Jarosław K. poszedł do SB z fałszywym dowodem wystawionym na nazwisko Wałęsy, a bezpieczniacy nie chcieli go zamknąć, bo uznali, że Wałęsa nie ma żadnych "osiągnięć" opozycyjnych.

Usłużni grafomani, jak Piotr Zaremba w tym wypadku, piszą swoje gnioty hagiograficzne. Bezwstydnie przekłamują historię Polski.

Autohagiografia Jarosława ma ukazać się w tym roku, jako tom I autobiografii, pewnie będzie zaliczona do rzędu Ewangelii i dla takich grafomanów, jak piszący dla "wSieci" - w tym dla Zaremby - będzie to Ewangelia PRL wg św. opozycjonisty Jarosława.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz