piątek, 25 marca 2016

Wielkanoc wyemigrowała z Polski na białym koniu


Charakterystyczne słowa o dzisiejszym świecie wartości nie tylko życia publicznego w kraju napisał na Twitterze Waldemar Kuczyński:

"Sądzę, że Wielkanoc wyemigrowała z Polski na jakiś czas i nie mam ochoty uczestniczyć w fałszywej inscenizacji. Udanego Weekendy więc życzę".

Na ten czas Weekendu wybyła z Twittera postać wielce zasłużona dla polskiej polityki.

Z Polski wyemigrowała nie tylko Wielkanoc, wyemigrowały polska Tradycja, wartości chrześcijańskie, które są z uniwersalnych. Rodacy emigrują nie tylko za chlebem, ale emigrują z tego, co się dzieje.

Prezes największej partii i zarządzający swoimi podwładnymi na stanowiskach prezydenta i premiera czeka nie tylko do wiosny (bo już jest), ale i końca lata, aby nastąpił ukochany przez niego ustrój autorytaryzm.

Powołał się na czekanie na papieża Franciszka, który jest obcy jego katolicyzmowi. Kaczyńskiemu dawno wyemigrowały wartości i osiadły w autorytaryzmie wspólnie z inną formą katolicyzmu, w której papieżem jest o. Tadeusz Rydzyk.

Kaczyński nie musi czekać na Franciszka, ma Tadeusza.

Jego podwładna Beata Szydło w iście chrześcijański sposób zaparła się przyjęcia uchodźców, których nazwała migrantami.

Doskoczył do mikrofonu Witold Waszczykowski i odwołał słowa figurantki Szydło: "Nie przyjmiemy migrantów ekonomicznych, a jesteśmy gotowi przyjmować uchodźców".

Ktoś palnął ich w łeb. Nie! Bo po świętach Waszczykowski wyskoczy ze swoimi wartościami antywegetariańskimi, antyrowerowymi.

Takich to reprezentantów wystawiamy, takie mamy polityczne Warzywa. Papież Franciszek umył stopy katolikom, hinduistom i muzułmanom i przez polskich katolików (dla których papieżem jest Tadeusz) został nazwany Antychrystem.

Nie wiem, czy Franciszka widziała Szydło. Nie zdziwię się, że zapowie, iż nie przyjmiemy papieża Franciszka, który jest łaziebnym migrantów. Zaś Waszczykowski może orzec, że jak Franciszek przesiądzie się z roweru na BMW zostanie przyjęty. Nie bedzie dziadem, czyli papieżem zarobkowym. Miejscowy papież co rusz w budżetu dostaje miliony

Wielce prawdopodobne, że po świętach Kaczyński odwoła swój apel o pokój - w taki, czy siaki sposób - bo już jest papież Tadeusz. Prezes musi wszak wojować, ustawy drakońskie antyterrorystyczne uchwalać, aby walczyć z KOD-em, który prędzej, czy później zdmuchnie ze świecznika władzy jego marnie tlące się płomieniem rozumu marionetki.


Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz