piątek, 4 marca 2016

Petru zapowiada program Nowoczesnej, który będzie pogramem dla Polski po odejściu PiS, bo zmuszone będzie oddać władzę


Ryszard Petru biada, iż w polityce trzeba używać pojęć łopatologicznych, co w biznesie jest niedopuszczalne, bo trzeba być precyzyjnym i zrozumiałem. Polityka to emocje, w Polsce - za sprawą PiS - to złe emocje.

Petru w wywiadzie dla portalu naTemat.pl zapowiada konkretną alternatywę dla dzisiejszej polityki PiS, ma to być program na Polskę, gdy PiS zostanie zmiecione.

Lider Nowoczesnej podał termin swojej mowy programowej, a ma być ona wygłoszona za dwa dni, 6 marca. Już dzisiaj Petru nie wyklucza, iż musimy być przygotowani do zmiany rządu wcześniej niż termin wyborów, czyli wcześniej niż za 45 miesięcy.

W programie Nowoczesnej mają znaleźć się rozwiązania gospodarcze, inne niż tromtadracja Mateusza Morawieckiego. Petru zaproponuje rozwiązania w szkolnictwie podobne do niemieckich, zaś dla kobiet łączenie pracy i wychowania dzieci podobne do skandynawskich, ochronę zdrowia podobną do tej, jaką mają u siebie Holendrzy.

Melanż Petru to korzystanie z najlepszych rozwiązań zachodnich, które się sprawdziły i w których winna obowiązywać zasada, aby przyszłym pokoleniom nie żyło się gorzej niż nam. Przy założeniu, iż szybko dociągniemy do zachodnich standardów.

Zauważmy, iż PiS zapożycza przyszłość w dzisiaj. A to znaczy wbrew ich demagogii, iż dzieci będą miały gorzej, bo będą spłacać rodziców.

Petru mówi, iż wywieranie nacisku na Kaczyńskiego musi kiedyś przynieść efekty i ustąpi. Co to znaczy ustąpi?

Czy to, że PiS ustąpi z rządzenia, odda władzę, czy ustąpi z walki z rozumem i prawem? Mniejsza. Też jestem przekonany, iż PiS nie dotrwa do końca kadencji, iż takie protesty jaki zapowiada Nowoczesna 12 marca (zaprasza KOD i PO) muszą odnieść skutek.

Polska nie może się zawalic pod rządami PiS, dlatego trzeba "perswadować" Kaczyńskiemu by oddał władzę, bo go przerasta, a on i jego partia nie dorastają.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz