środa, 7 listopada 2012

Kaczyński dzwoni do Tuska




Onet zadał fundamentalne pytanie dla naszej polityki:

Czy w Polsce możliwa byłaby sytuacja, jak w USA po wyborach. Dzwonią do siebie Barack Obama i Mitt Romney, aby pogratulować i podziękować za walkę o Biały Dom.

Czy Jarosław Kaczyński jest w stanie przedzwonić do Donalda Tuska?

Nie. Nie było tak w wyborach parlamentarnych, nie było w prezydenckich. Wszak powiedział prezes PiS o Bronisławie Komorowski, iż jest wybrany przez przypadek i "ręki nie poda".

Czy możemy sobie wyobrazić, że Tusk dzwoni do Kaczyńskiego?

Tak.

Taka jest różnica klas. Nieprzypadkowo Kaczyński nie ma charakteru i moralności, a nawet umiejętności potrzebnych w życiu codziennym. Karmi się nienawiścią i takich uczuć uczy swój elektorat. Swoją przegraną obarcza innych.

"Zbrodnia niesłychana. Pani zabiła pana".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz