środa, 21 listopada 2012

Prawicowa szajba




Po zdemaskowaniu niedoszłego zamachowca Brunona K. prawica dostała szajby, znanej pod nazwą, kto ją wypowiada: szajba Kaczyńskiego, szajba dziennikarska Terlikowskiego, Wildsteina, etc.

Szajba ta podlega opisowi psychologicznemu: projekcja własna. Wrogowi przypisuje się cechy swojego sposobu myślenia i problem jest rozwiązany.

IV RP manipulowała, więc wszędzie widzą manipulację, inne rozwiązania nie wchodzą w rachubę.

Tomasz Terlikowski uważa, że po aresztowaniu niedoszłego zamachowca "przez najbliższe tygodnie będzie w mediach trwała wojna z narodowcami i prawicą. Dorżnięcie watahy..."

Bronisław Wildstein nawet dojrzał podobne knowania do Władimira Putina, któremu tajemnicze zamachy posłużyły jakoby do rozprawy z opozycją. A wspomagają propagandyści z "Gazety Wyborczej", w tym m.in. sondaż: czy należy zwiększyć uprawnienia służb specjalnych. Sondaż taki był, ale wyniki nie są oczekiwane, bo tylko 20% ankietowanych chciałoby zwiększanie uprawnień, a 80% - nie. Donald Tusk nie rozszerza uprawnień, a wręcz ogranicza.

Odwrotnie niż przewiduje prawica. Ale im to nie przeszkadza, aby odkryć knowania przeciw prawicy.

A dlaczego? Bo sami by tak postąpili, bo to ich metody. Rzeczywistość mierzona jest miarką IV RP, intrygami i manipulacją, to kwintesencja ich polityki. Prawicowa norma, czyli szajba IV RP.

Czego intelektualnie się nie dotkną, musi wyglądać jak szajba, której dopatrują się u innych. Dla pacjentów klinik psychiatrycznych wszyscy inni są także pacjentami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz