niedziela, 25 listopada 2012

Tu jest Polska, a nie Pisolandia



PiS przygotowuje nowy marsz - lokalny - na Opolszczyźnie. Ta partia tak ma, uwielbia maszerować. Czekam aż będą w tych marszach wznosić okrzyki: - Heil Kurdupel. Heil...

Do tego może dojść, bo oto nie podoba im się mniejszość niemiecka. Zresztą PiS nie podobają się wszelkie mniejszości, włącznie z regionalnymi. Nie podobają się im Ślązacy, Kaszubi. Nie podobają im się Polacy, którzy na PiS nie głosują.

Jak można głosować na PiS, gdy nie reprezentuje interesów społeczeństwa zamieszkującego na terenie Polski?

PiS nie podoba się, że na Opolszczyźnie obok nazw miejscowości po polsku, widnieją niemieckie. Jakiś nierozgarnięty pisowiec motywuje tym, że ktoś z zewnątrz przyjeżdżając na Opolszczyznę nie wie, czy jest w Polsce, czy w Niemczech.

Moja propozycja dla tej partii kurduplów jest taka, aby stanęli na granicy na Odrze i rozdawali cudzoziemcom mapy Polski i informowali w ich języku, że wjeżdżają do Polski, a Opolszczyzna jest polska.

Ci kurduple tworzą nowy front nienawiści w kraju. trzeba im popędzić bobu, nahajką obijać tyłki i uprzytomnić kurduplom umysłowym, że ten kraj nazywa się Polska, a nie Pisolandia, w której (gdyby była) mogą szczuć jednego człowieka na drugiego.

Ustrojem mentalnym Pisolandii jest szczujstwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz