niedziela, 18 listopada 2012

Kler powinien zamknąć usta w kwestii in vitro



Kolejny hierarcha wie, jak powinno głosować się w polskim Sejmie.

Ciekawe kościelne zjawisko. Kler winien natychmiast zastąpić deputowanych, bo po kiego ci ostatni są wybierani?

Taka demokracja teokratyczna jest zdecydowanie tańsza. Nie trzeba robić wyborów, które kosztują, nie trzeba byłoby płacić diet poselskich, które odpowiednio więcej kosztują.

Poprosić Kościół, aby zajmował się prawem i rządzeniem - i kłopoty mamy z głowy.

Abp Andrzej Dzięga - sprawuje władzę nad duszami w diecezji szczecińsko-kamieńskiej - nie pozwala katolikom posłom i radnym głosować za ustawą, bądź przepisami w kwestii in vitro. Wystosował list pasterski: "Gdyby jednak ktoś z katolików świadomie podpisał się lub głosował za dopuszczalnością in vitro, także przez pokrętną formułę jego dofinansowania wbrew obowiązującym w Polsce zasadom prawa, niech pamięta, że występuje przeciwko godności osoby ludzkiej i przeciwko prawu Bożemu. Sam się wtedy odłącza od pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, póki następnie sprawy nie przemyśli, nie przemodli i nie zmieni publicznie swojego stanowiska. Do tego czasu niech pamięta, by nie prosił też Kościoła o dar komunii świętej".

Hierarcha odmawia tego, co jest jego psim obowiązkiem. Nie on jest od decydowania, co jest dobre dla ludzi, ani dyktowania filozofii egzystencji. Piszę o wierzących. Kapłan może być tylko pośrednikiem między dobrą wolą wiernego a bytem niematerialnym (JHW).

Szczecin to kolejne miasto, w którym władze samorządowe chcą dofinansować procedury in vitro. W tym nadmorskim mieście jest ok. 11 tys. bezpłodnych par małżeńskich.

Metoda in vitro i tak wejdzie do katalogu powiększania populacji. Zanim to stanie się w Polsce powszechne, potrwa wojna ideologiczna za sprawą Kościoła i ich popleczników politycznych, napsuje się krwi i spieprzy przestrzeń publiczną.

Klerowi powinno zamknąć się usta w kwestiach prawnych, jak najszybciej, bo póki co pchają nas do skansenu. I to z czasem nastąpi. Zamknięcie ust klerowi.

2 komentarze:

  1. Katolickie owieczki mogą nie stosować in vitro. Przymusu nie ma. Ale dlaczego mają narzucać innym swój religijny pogląd?

    OdpowiedzUsuń