sobota, 20 października 2012

Na Jasnej Ciasnej relikwia po gen. Błasiku


Na Jasnej Górze (którą nazywam Jasną Ciasną, a powinienem: Ciemną, bo od dłuższego czasu brak tam jasności rozumu) zbierają relikwie smoleńskie.

Kolejny powód do określania ciemnoty. Wdowa po gen. Andreju Błasiku przekazała mundur. I to jaki?

Rozerwany i zakrwawiony

Posmakujcie te słowa - to czysty kicz patriotyczny. Generał, który kulom się nie kłaniał - i tym podobne bzdurzenie.

Wiem, że Rosjanie rzucili bon mot z nim związany, iż miał alkohol we krwi. Mniejsza, czy miał, czy nie miał - w historii smoleńskiej to nie jest istotne, acz generał za kołnierz nie wylewał.

"Pocałował się" z ziemią w wyniku katastrofy, bo spieszyło się prezydentowi RP do Katynia, aby rozpocząć kampanię wyborczą. Szanse na powtórny wybór Lecha Kaczyńskiego były zerowe.

Do tego służy patriotyzm, dla sprawcy katastrofy smoleńskiej i dla żyjącego brata Jarosława. Imponderabilia traktowane merkantylnie.

Co o tym akcie na Jasnej Ciasnej można powiedzieć? Kabaret z relikwiami. Żałosny spektakl patriotyzmu. Tak gnoją nam Polskę, patriotyzm i to, co dla takich jak ja przedstawia największą wartość.

Nie będę pisał o wymianie wotów. Cóż takiego dostała wdowa po generale. To jest "skrajnie kiczowate" - jak mówi klasyk języka polskiego, prezes PiS.


2 komentarze:

  1. Czy przypadkiem nie słyszałeś kiedy rozpocznie się proces beatyfikacyjny Błasika? :)))) Zdaje się, że to całkiem realne.
    Pozdrawiam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dołączy do bp Jareckiego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń