sobota, 13 października 2012
Złe wieści sondażowe
Sondaż TNS Polska dla TVP1 zrobiony po expose Donalda Tuska nie napawa optymizmem.
PiS ma się nawet lepiej po expose, niż przed. Czyżby premier przemówieniem nie przekonał Polaków? Jest to sondaż telefoniczny. Tydzień temu też był telefoniczny sondaż tej samej firmy. Potem ta sama firma robiła sondaż poprzez ankieterów. Wyniki były inne, acz PiS było na prowadzeniu, ale nie z taką dużą przewagą.
Nie należy szukać usprawiedliwień. Sytuacja polityczna jest taka, a nie inna. Odbiór społeczny expose mógł jeszcze nie zafunkcjonować.
Należy zmierzyć się z następującymi faktami. Komentowanie expose Tuska było krytyczne. Nie piszę o prawicowym, bo u nich Tusk zawsze będzie ekspozyturą zła.
Media lewicowe i liberalne oceniły expose, jako słabe, zbyt populistyczne. Sami politycy nie inaczej oceniali. Do tego PO nie ma dobrze wypadających medialnie polityków. Pozostałe partia jeszcze gorzej. Zawsze jest łatwiej atakować, niż się bronić - przynajmniej w obecnej sytuacji.
Co pozostaje PO?
Przede wszystkim pijarowsko przeciwstawić się ofensywie PiS. Lecz nie może to być przeciwne odwzorowanie, a zupełnie oryginalne pomysły.
Docierać nie należy do przekonanych. Bo po co? Do takiego elektoratu, który przepłynął i do elektoratu, który wszystko ma w tyłku.
To jest zadanie dla polityków PO i lewicy. Czy są w stanie to zrobić?
I tutaj mam fatalne wieści. Do tego nie wszystko może być na barkach Tuska.
* * *
W sondażu nie uwzględniono jednak 46% tych, którzy deklarują, iż nie pójdą na wybory (17%) oraz niezdecydowanych (29%).
Czyli na 1000 osób przepytanych, 216 wyraziło poparcie dla PiS, a 189 dla PO.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz