środa, 3 października 2012

Rostowski - wstęp do expose Tuska



Cholernie ważny wywiad Jacka Rostowskiego dla portalu "Financial Times".

Minister finansów twierdzi, iż sytuacja kryzysowa w eurostrefie została zażegnana. Dla Polski ta wiadomość jest ze wszech miar pocieszająca. Jeszcze przed końcem 2013 roku powinniśmy mocno się odbić i wejść w 2014 z dużym wzrostem gospodarczym.

Na czym zasadza się optymizm Rostowskiego?

Na skupowaniu obligacji zadłużonych krajów strefy euro przez EBC. Czyli upada koncepcja niemiecka wyjścia z kryzysu, a zwycięża francuska, włoska, hiszpańska.

Wykup papierów dłużnych, czyli dodruk euro ma uratować strefę euro, które stanie się tańszą walutą, a produkcja strefy euro bardziej opłacalna.

Czy dla Polski to korzystna sytuacja? Mniej eksporterzy będą zyskiwać na towarach, póki nie jesteśmy w strefie euro, a nasz "dobrobyt" zasadza się na korzystnej wymianie pieniądza, Mogą nie tak chętnie kupować nasze towary w UE.

Wierzy Rostowski, że naszemu wzrostowi pomoże infrastruktura zbudowana za unijne pieniądze. W tym wypadku zgodziłbym się z nim, acz musimy jeszcze bardziej przekonać inwestorów do lokowania u nas szmalu.

O "unii bankowej" nie będę pisał, bo to zbyt obszerny temat, warty jednego świeczki dywagacji. Jak ten wywiad zostanie przyjęty przez naszych ekonomistów i rynki finansowe - insza sprawa.

Z pewnością znajdzie to swoje odzwierciedlenie w expose (poprawkowym) Donalda Tuska. I tak należy Rostowskiego słowa traktować. To wstęp do mowy Tuska w Sejmie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz