wtorek, 30 października 2012
Trotyl Kaczyńskiego - chce wypieprzyć w powietrze Polskę
Jarosław Kaczyński już powiedział oficjalnie to, czego do tej pory unikał:
- Zamordowanie 96 osób to zbrodnia niesłychana.
Prezes PiS czekał na taką chwilę. Czy jej doczekał?
Przecież ujawnienie przez "Rzeczpospolitą" trotylu na wraku tupolewa to okazja, aby przejąć władzę.
Dopiero teraz się ruszy. PiS kuje żelazo, póki gorąco. Od razu zorganizowali konferencję prasową.
Prokurator generalny Andrzej Seremet schował głowę w piasek. Przede wszystkim, gdzie jest Donald Tusk? Ma przecież wiedzę. Nie można wypuścić do mediów, w przestrzeń opinii publicznej Kaczyńskiego z trotylem w rękach i w głowie.
Wypieprzy kraj w powietrze! Przecież to wybiła jego chwila.
Te słowa Kaczyńskiego mówią wszystko:
Próbuje się nam wmówić, że to tylko jakiś nieprawdopodobny zbieg okoliczności. Wszystko wskazywało na to już wcześniej, dziś mamy ślady tego, że nastąpił wybuch. Konieczne jest nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, sprawozdanie Andrzeja Seremeta i ujawnienie wszystkich dokumentów z tym związanych, które posiada prokuratura. Jeśli tego nie zrobi, będzie to dowód na matactwo i poplecznictwo wobec przestępstwa. Zamordowanie 96 osób to niesłychana zbrodnia, każdy, kto miał cokolwiek z tym wspólnego, powinien ponieść tego konsekwencje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz