czwartek, 11 października 2012

Czy Tusk da łupnia?


Życie polityczne uległo przyśpieszeniu. Faktycznie jesień mamy gorącą, Cokolwiek myśleć o debatach Jarosława Kaczyńskiego (do tej pory dwie "Alternatywy") i parapremierze, zakotłowało się w światku politycznym i w sondażach. Polacy niespecjalnie rozumieją co wokół się nich dzieje, komentatorzy jeszcze gorzej. Dwóch, trzech których szanują, bo potrafią obracać argumentami, a nie uprzedzeniami.

Polityka jest taka, jaka jest. Innej się nie uwzględnia. Ma się elektorat idiotów, do nich musisz trafić, a nie do mądrali. Dotyczy wszystkich opcji.

Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, Donald Tusk ma słabe zaplecze, ale i tak dużo lepsze niż PiS i jakakolwiek partia w kraju. Przede wszystkim premier ma elity (zawodowe i humanistyczne) za sobą. Siła ogromna, bo dawno kraj by zatrzymał się w bajorku stękania polskich idei. Nie ma tych elit także lewica - a szkoda.

To jest największy kłopot kraju. PO jest bezalternatywna, wszak może się zdarzyć, że PiS wygra. O! - to byśmy sobie pokwiczeli.

Tusk zagrał va banque, po expose poprosi o wotum zaufania dla rządu. Sytuacja niecodzienna i nie zdarzyła się jeszcze  w takim momencie. Najwyraźniej premier chce przejąć inicjatywę. Do nieudzielenia zaufania wystarczy zwykła większość. Na sali może być tylko 300 posłów, wówczas 151 głosów przeciw Tuskowi wystarczy, aby go odwołać.

Przy konstruktywnym wotum nieufności musi być większość kwalifikowana, czyli co najmniej 231 głosów za odwołaniem, aby Tusk poszedł  na aut.

Z pewnością Tusk wygra. Ale co dalej? W umysłach naszych osłów różne zajączki mogą kapustę pomylić z szarymi komórkami, których ci za wiele nie posiadają. W takim wypadku - jak z projektem zaostrzającym prawo aborcyjne może dojść do qui pro quo. Aż się boję pisać.

Inicjatywa? OK. Z kim i co? To są bolączki partii rządzącej. Kaczyński będzie swoje robił i znowu może przejąć inicjatywę.



Opublikowano dwa nowe sondaże. W CBOS Platforma (28%) ma 4 punkty przewagi nad PiS. W drugim MillwardBrown odwrotnie - PiS 30% przed PO 27%. Niezdecydowanych w pierwszym sondażu jest 24%, w drugim - 8%.

Tomasz Lis uważa, że wotum zaufania to start, a nie meta. Napiszę więcej o tym więcej. Może nawet na tym blogu.

Podkreślę kolejny raz i zapytam. Dlaczego Tusk tak późno się zebrał do kupy? Tusk z inicjatywą - zawsze wszystkich ogrywa. Expose może dużo wyjaśnić, acz nie spodziewajmy się cudownych recept, bowiem takich nie ma. Największą siłą premiera jest retoryka, to wyśniony mówca. Siłę spokoju - to musi zaprezentować, siłę pierwszego premiera, Tadeusza Mazowieckiego. Jasny cel i wola.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz