środa, 19 września 2012

Agent Tomek łupi budżet


Prześwietny poseł PiS agent Tomek sukcesy ma nie lada. Swego czasu na swój interes agent chciał złapać na korupcji byłą żonę Cezarego Pazury, Weronikę Marczuk. Przy okazji się dostało - postaci drugoplanowej - Bogusławowi Seredyńskiemu, który wzięty został na dołki, podówczas powszechnie stosowany areszt wydobywczy. Taki polski wynalazek Ziobry, Kamińskiego i Kaczyńskiego: "Niewinny, ale zmięknie w areszcie wydobywczym".

Seredyńskiemu nic nie udowodniono, więc domaga się od państwa polskiego zadośćuczynienia. Bagatela - 2 mln zł. Jeżeli to zostanie przysądzone, to lekką ręką budżet będzie musiał te sumkę wydatkować.

Kosztowny ten poseł PiS. Jak całe tałatajstwo z partii Kaczyńskiego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz