Oprócz normalnej sieci internetu, istnieje równoległa, praktycznie wykrywalna: ukryta sieć TOR. Pisze o tym portal naTemat.
Bezradna jest wobec niej policja, nie tylko polska, ale na całym globie, w tym wydawałoby się najskuteczniejsza - jankeska.
Dokonuje się tam wszelkich transakcji świata przestępczego: handel narkotykami, dostęp pedofilów do wymiany informacjami, jak i gdzie zdobyć "towar", lewe dokumenty, itd. Cokolwiek możemy sobie wyobrazić z kategorii zła.
Użytkownicy są bezimienni, zabezpieczony TOR jest poprzez sygnał przechodzący przez ileś serwerów, gdzie ginie IP.
Nie każdy może się w niej zalogować, bo trzeba posiadać specjalny program, a także zdobyć zaufanie administratorów i użytkowników sieci.
Policja o tym wie, w dostępnej jej części monitoruje. Tylko tyle, może się tylko bezradnie przyglądać.
Oto kilka stron z TOR:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz