piątek, 7 września 2012

Kaczyński dał dyla


Jak należy traktować dzisiejszą konferencję prasową Jarosława Kaczyńskiego, na której zapowiedział na 24 września debatę ekspertów nad propozycjami partii?

Prezes PiS swoje kontrexpose z propozycjami polityczno-gospodarczymi nazwał, że nie była to poważna propozycja, tylko propozycja partyjna.

Konia z rzędem, kto mi tę pokrętną dialektykę wytłumaczy.

Czyżby po wczorajszym obśmianiu przez Jacka Rostowskiego propozycji Kaczyńskiego, któremu własny populizm bilansował się na zero, prezes dawał nogę?

Rostowski wyliczył, że populizm Kaczyńskiego kosztowałby grube dziesiątki miliardów (54,5).

Kaczyński nie chce debaty z Donaldem Tuskiem, bo ma w tyle głowy tę z 2007 roku, więc decyduje się na ekspertów, aby debatowali nad niepoważną propozycją, bo partyjną.

Nawoływanie do wielkiej debaty ekonomistów to zrzucenie z siebie odpowiedzialności politycznej za własne brednie. Ekonomiści mają też inne poglądy, zetrą się monetaryści z keynesistami - i nic z tego może nie wyniknąć.

Polityk jest od przedstawiania wizji, a ekonomista od jej urealniania możliwościami kieszeni.


Kaczyński niewątpliwie stchórzył. Przeszedł z własnym kontrexpose do defensywy. A jesień ma być gorąca, więc inne narzędzia walki zostaną odkurzone w arsenale PiS.

Jakie? Wiadomo: wszelkie brunatne marsze w obronach "coś tam - coś tam" i "prawdy".

Nie powinien się brać za politykę ten człowiek.

Niemniej debata ekonomiczna może być ciekawa. Lista nazwisk odczytana przez Kaczyńskiego na konferencji jest długa: Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Robert Gwiazdowski, Ryszard Petru, Andrzej Sadowski, Zyta Gilowska, Krzysztof Rybiński, itd. Pod tym linkiem lista zaproszonych ekspertów.

Pozytywnie odpowiedział Stanisław Gomułka. Ryszard Bugaj też potwierdził, apeluje o równowagę poglądów na gospodarkę.

Teraz pozostaje czekać na głos Jacka Rostowskiego. Dla mnie jest oczywistym, tą propozycją Kaczyński dał dyla. Eksperci pogrążą go, ale sporo padnie ciekawych propozycji, bo to co dzieje się w Hiszpanii napawa ogromnym niepokojem.


Minister z Kancelarii Premiera Adam Jasser też na Twitterze jakby potwierdził, ale nie jest zaproszony:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz