środa, 12 września 2012
Kukiz na żywo
Powyższe zdjęcia zdobi czołówkę portalu naTemat.
Pawłowi Kukizowi w ostatnich dniach udało się zagospodarować przestrzeń publiczną, choć wydawałoby się, że nie powinien tego potrafić (bo estrada to zupełnie inna para kaloszy). Bo cóż są ci Zmieleni, bądź JOW-y, o które rzecz się rozgrywa.
Jedno z niezrealizowanych przedsięwzięć politycznych, wielce niezbyt istotnych. A na pewno nie nadających się na szczególną agendę.
A jednak Kukizowi się udało. Ma więcej przeciwników niż zwolenników. Policzalni dla niego są ci, którzy opowiadają się za.
Słabością Kukiza jest, iż wpisał się pod konkretną opcję polityczną, a przecież JOW-y do idei politycznych nie przynależą.
Czy warto o nie kruszyć kopie? Kukiz uznał, że warto. Załatwić jedną rzecz, ale porządnie. I za to należy go pochwalić, acz uważam, że gra nie jest warta świeczki, a na pewno gromnicy (dla Kukiza).
Zachowanie Kukiza w przestrzeni publicznej świadczyłoby, iż to zdolny człowiek politycznie, bo oto - będę złośliwy - jest gotowy poświęcić przyjaźń z Kubą Wojewódzkim dla sprawy.
Toż ten Kukiz polityczny do cna, do trzewi! Nie prywatny, a publiczny. Nie dobro własne (przyjaźń), a publiczne (JOW-y).
Kurczę, charakterniak! Dla wszystkich zrobi wiele, dla siebie i przyjaciela nie za wiele. To nie jest śpiewanie, co dotychczas robił Kukiz, to Kukiz na żywo, teleportuje nam siebie i swoją ideę - JOW-y.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie Kukiz się wpisał, tylko wpisano go bo tak już jest w naszym grajdołku, że każdemu trzeba przylepić etykietkę partyjną. Jak nie podoba Ci się rząd to jesteś wrednym oszołomskim PiS-owcem, jak nie podoba Ci się PiS to marsz do szuflady z szyldem pachołek PO. Dokładnie o tym mówił wczoraj Kukiz.
OdpowiedzUsuńInicjatywa zmieleni.pl na pewno nie zasługuje na to by ją wykpiwać, niezależnie od własnego poglądu na samą koncepcję JOW-ów.
A) To nie jest kwestia grajdołku, to kwestia obecności, w którą się wpisujesz.
UsuńB) Dychotomia to jedyny podział od WRF.
C) JOW-y utrwalają dychotomię. W warunkach polskich (ty nazywasz grajdołka) powstają dwa duże Grajdoły. Jeden nie potrafi mówić, drugi nie chce, bo nie ma z kim.
D) Nieważne, co kto o czym mówi, ważne co słychać (p. Gombrowicz).
E) Etykietę znacznym postaciom nie można dokleić, gdyż się odkleja (znowu wredny G.). Tak potrafią poruszyć.
Pozdrawiam.
Dla mnie to bełkot, sorry.
UsuńTaki masz umysł. Nie moja wina.
UsuńHm, szkoły - no, nie?