poniedziałek, 10 września 2012
Tusk na szefa Komisji Europejskiej
Zapowiada się hicior, jakiego Polska nie dostała od historii od dawna. Donald Tusk jest jednym z kandydatów na szefa Komisji Europejskiej.
"Der Spiegel" utrzymuje, że jest faworytem niemieckiej chadecji (CDU), a osobiście Angeli Merkel.
Za przeciwnika będzie miał socjalistę Niemca Martina Schulza, obecnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, wyszczekanego do cna polityka.
Czy Tusk zmobilizowałby zdrowy w kraju patriotyzm i wszystkich Polaków wokół siebie? Wątpię.
Ale starcie z Niemcem winno nadać przejrzysty charakter "naszego".
Gdyby do takiego starcia doszło Tusk - Schulz, Polak miałby duże szanse. Poparcie niemieckiej chadecji, walor urzędującego premiera i Europejczyka pełną gęba, ukrytą niechęć do niemieckiej dominacji wśród innych.
To byłby największy sukces polskiego polityka. Możliwe, że w całej historii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz