piątek, 14 września 2012

Prasa PiS - "GPC" - zniknęła z kiosków


"Gazeta Polska Codziennie" zniknęła z kiosków, jest dostępna tylko w Warszawie. Portal 300polityka twierdzi, że stało się tak z powodu decyzji wydawcy gazety Janiny Goss.

Została ona prezesem spółki wydawniczej, gdy udziały "GPC" zakupiło PiS. "GPC" jest organem PiS i nie bądźmy zdziwieni prowokacją skierowaną w sędziego Ryszarda Milewskiego, a faktycznie - w Donalda Tuska.

Prezes spółki Janina Goss jest bliską przyjaciółką Jadwigi Kaczyńskiej, matki Jarosława. To ona zadecydowała o zerwaniu umów z dotychczasowymi kolporterami.

Da się w tej decyzji odczytać charakterek prezesa PiS: wszyscy są przeciw nam - nawet kolporterzy prasy.

Strategia ta może być inna. Kaczyński buduje nawet martyrologię prasy. "Nie chcą nas w całym kraju, bo Tusk tak zadecydował". A teraz "GPC" - po prowokacji - rozchodziłaby się wśród "patriotów", jak ciepłe bułeczki.

Czy będą podpisane nowe umowy z kolporterami? Czytanie strategii prezesa PiS może doprowadzić do konkluzji, że to mu na rękę. Prasa PiS ("niezależna") schodzi do podziemia, bo partia Kaczyńskiego chce budować państwo podziemne.

Możliwe, że "GPC" jest dostępna w parafiach. Mają swoją sieć nie tylko w kościołach, na plebaniach, ale też rozliczne księgarnie typu św. Jacka. To może być cel "GPC".

                                     Janina Goss

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz