piątek, 7 września 2012

Wyszło Szydło z worka PiS


Co z tym PiS jest? Przewracają się o własne nogi. Wiadomo, Kaczyński pójdzie do sklepu osiedlowego (bo mały), nie wie, gdzie kasa, ani jak trzyma się koszyk. Przewraca się tylko z tego powodu, że ma krótkie nogi? A może półki zleciały mu na głowę?

Mniejsza. "Ekonomistka" PiS, wiceszefowa Beata Szydło danych ekonomicznych kompletnie nie rozumie i miesza jej się równo pod sufitem. Po kiego takim trudnym tematem się zajmuje, jak nie ma wiedzy? Ale ona jedyna w PiS "ekonomistka".

Wczoraj (nie słyszałem, ale teraz czytam) znowu jej się pokićkało. To nie zajączki, ale jakieś kaczki. Wypomina jej wczorajszą konferencję prasową Jacek Rostowski. Nie w tym rzecz, iż jest jej przeciwnikiem, posługuje się twardymi faktami, w tym wypadku - słowami Szydło.

"Ekonomistka" porównała wczoraj Czechów i Polskę następującymi słowy: "Czesi mają rating o połowę niższy od nas, my mamy 5, oni mają 2,5".


Oczywiście "ekonomistce" popieprzył się rating z rentownością obligacji, bo rating wygląda następująco:



Co z tego ratingu pojmuje "ekonomistka" PiS Szydło? Nic. Uważa się, że im większy rating, tym lepiej. A nie na odwrót - zauważa na swoim blogu Rostowski.

Minister podaje też rentowność polskich obligacji, a kształtują się całkiem dobrze. Nawet 5-letnie osiągnęły najniższy poziom w historii - 4,19%. Czyli na nas dla wielu nie opłaca się zarabiać. Polskie długi nie są drogie. W euro Czesi więcej płacą za odsetki pożyczek.

No, ale takim "ekonomistom", jak Szydło wszystko się kićka (kaczkuje) i jest na odwrót, niż mówią. Najsłynniejsze Szydło było, gdy mówiła, iż PKB spada, gdy rosło.

Wyszło wczoraj Szydło z worka niekompetencji PiS i w oczy kuje swoją ignorancją. Jak niemal wszyscy w tej partii,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz