poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Kościół zafundował sobie katastrofę


Problemy wewnątrz Kościoła są większe, niż największym ateistom się śniło. Ta najstarsza instytucja konfesji w dziejach ludzkich przeżywa w ostatnich czasach dramat pluralizmu wartości. Gdy aksjologia nie jest dla wszystkich równoprawna, następuje schizma albo zapomnienie.

Dotyka to w tej chwili Kościół polski. Abp Józef Michalik próbuje wyprowadzić Kościół z raf politycznych, a funduje jeszcze większe tarapaty polityczne. Podpisanie dokumentu o wzajemnym przebaczeniu z patriarchą Wszechrusi Cyrylem I jest taką próbą porządkowania wiary wbrew polityce.

Nie zostało to kompletnie zrozumiane wewnątrz Kościoła, tak samo na zewnątrz: w środowiskach ateistycznych i politycznych. Dla Kościoła nie jest problemem ateizm, ten zawsze istniał. Zdecydowanie gorszy jest wewnętrzny rozpad.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zapowiedział, iż nie odczyta przesłania do narodów Polski i Rosji 9 września. Tak jak on, uczyni więcej kapłanów. Czy dokument pojednania tym samym zostanie unieważniony?

Inkwizytor Isakowicz-Zaleski szuka winnych (grzesznych) wśród Polaków, Ukraińców. Obecnie szuka ich w Rosji, w Cerkwi. Znalazł najwyższego dostojnika rosyjskiego Cyryla I. Agent KGB, wysłannik Putina i cokolwiek inkwizytor sobie wymyśli.

Nie liczy się cel, liczą się czyste ręce. A czy kończyny sumienia wszelkich osobników są odpowiednie, decyduje inkwizytor Isakowicz-Zaleski. Inkwizytor ma polskiego papieża w osobie o. Tadeusza Rydzyka, a ten jeszcze nie powiedział swego zdania, choć w Radio Maryja i TV Trwam wykuwana jest w tej kwestii dialektyka.

Kościół polski pęka przy pierwszym czynie, który został przez abp Michalika zrobiony wbrew dogmatom. Kościół jest zakładnikiem polityki, a ta każdą instytucję i ludzi niszczy. Polityka zniszczy polski Kościół, hierarchowie sami sobie zafundowali katastrofę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz