środa, 22 sierpnia 2012

PiS i siedziba IPN


Tzw. politycy z PiS mają problemy osobowościowe. Chcą, aby premier tłumaczył się ze sprzedaży siedziby IPN.

Typowe myślenie rabów (niewolników). Myślą, że jak oni się tłumaczą przed prezesem (nic bez jego woli nie mogą zrobić), to wszyscy w Polsce, którzy nie należą do PiS, tłumaczą się przed premierem.

A qu prawda! Premier może się tłumaczyć przed narodem ze swego rządzenia. Źle wytłumaczy, źle będzie rządził, dostanie czerwoną kartkę wyborczą i odejdzie na zasłużoną (67) emeryturę. Niestety, Polacy nie wybiorą PiS ani Kaczyńskiego, bo nie lubią rabów o gabarytach karłów.

A swoją drogą - "politycy" PiS (należy pisać politycy w cudzysłowie, gdy dotyczy PiS) mogą najwyżej pogadać sobie z kotem Kaczyńskiego (nawet nie wiem, jak się wabi; niemniej współczucie dla czworonoga), jak to ostatnio uskutecznia pod drzwiami prezesa Adam Hofman.

Zwierzę miauknie i "politycy" PiS miauczą.

Moja rada dla "polityków" PiS: qu, nie miauczcie w mediach, że siedziba IPN została sprzedana, tylko pod drzwi prezesa i tam miauczcie, tam wasze miejsce, raby.

Przynajmniej kot się uśmieje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz