czwartek, 30 sierpnia 2012

Złe dane ekonomiczne


Możemy się emocjonować aferą Amber Gold, która tak naprawdę dla Plichty była od początku Szaber Gold, dali się na to nabrać niewyedukowani ekonomicznie Polacy.

Afera pokazuje, co należy naprawiać w kraju. Ciągle jesteśmy w zasadniczej budowie suwerenności i ustroju prawno-ekonomicznego. Polska demokracja raczkuje. Należy się uczyć, a mnie psioczyć - i oddać, jak najwięcej narzędzi rządzenia w ręce fachowców pod baczną kontrolą medialno-obywatelską.

Szaber Gold jest bez znaczenia dla ogromnej większości Polaków, bo kryzys grzmoci do polskich drzwi. A będzie on coraz bardziej natarczywy. To dopiero społeczeństwo polskie poróżni.

Już kryzys zawitał, bo najważniejszą wiadomością dnia, tygodnia, a może kwartału, są ogłoszone dane GUS o wzroście gospodarczym.

Wzrost PKB w II kwartale jest bardzo nisko, tylko 2,4%, planowany był na 2,9%. Takie oczekiwania mieli nawet pesymistyczni ekonomiści. W I kwartale wzrost wynosił 3,5%.

Następne dwa kwartały mogą - i będą - gorsze. Rok może Polska zakończyć na wzroście poniżej dwóch punktów procentowych.

To jest wiadomość bardzo niepomyślna, gdyż wiąże się ze wzrostem bezrobocia, przedsiębiorcy nie mają środków na inwestowanie.

Polacy nie mają też środków na przyrost konsumpcji, gdyż inflacja zjadła ten niewielki wzrost. Nie ma możliwości napędzania gospodarki.

Rząd zmuszony będzie do korekty budżetowej, ograniczenia wydatków. Zaś gospodarstwa domowe przyglądać się każdej złotówce.

Kryzys dopiero pokaże ważne wartości, odrzuci pozory plew, gdy do garnka będziemy wrzucać mniej, a niektórym może zabraknąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz